czwartek, 27 marca 2014

Napoje bezalkoholowe


Do tematu jedzenia wrócimy niebawem, teraz zaś chciałybyśmy podzielić się garścią informacji na temat napojów bezalkoholowych.
Nasze rozmówczynie są dosyć zgodne co do wykazu codziennych napojów: Pani Halina (ur.1933) wylicza wodę, mleko, maślankę, herbatę. Tę ostatnią kupowało się na targu lub w sklepie, była to herbata czarna. Pani Irena (ur.1933), mieszkająca jako dziecko w Czarnym Lesie, wspomina o popularności kawy zbożowej, samodzielnie robionej w domu. Zimą gotowano także kompot z suszonych owoców: gruszek, jabłek i śliwek. W niektórych domach używano gotowych kompotów (np. z wiśni, porzeczek). Jak wspomina Pani Hania (ur.1953), o kuchni swojej mamy Janiny mieszkającej we wsi Krze Duże koło Radziejowic (ur.1929), na zimę przygotowywano kompoty z mirabelek, które przechowywano w dużych słojach. Także z tych śliwek robiono dżemy. Mirabelki były zbierane z drzewek powszechnie rosnących na miedzach, koło domów lub w dzikich gajach. Także w domu Pani Janiny przygotowywano podpiwek, który zamykano w butelkach z ceramicznym korkiem i chowano do zimnej piwnicy. Był on popularny szczególnie latem i chętnie brany w pole. Warto zwrócić uwagę, że wszystkie napoje, oprócz wody, mają spore wartości odżywcze i były ważnym uzupełnieniem codziennych posiłków.

KAWA ZBOŻOWA
SKŁADNIKI:
30 dag jęczmienia

Ziarno wsypać na patelnię i mocno przyprażyć (można to zrobić na suchej patelni). Jeśli dysponuje się kuchnią węglową należy wsypać ziarno do naczynia żeliwnego, wpuścić je w dziurę w płycie i dokładnie przykryć. Przyprażone ziarno dokładnie zmielić. Gotową mieloną kawę można zaparzać w zaparzarce albo lekko podgotować. Podawać z mlekiem i cukrem. Zimą polecamy kawę na gorąco, latem - mocno schłodzona świetnie gasi pragnienie.

/Na zdjęciu poniżej widoczna jest biała przedwojenna kapa 
kupiona na targu w Grodzisku Maz. przez mamę p. Haliny (ur. 1933)./

 




KOMPOT Z WIŚNI
SKŁADNIKI:
Wiśnie (około 2kg),
cukier,
przegotowana woda

Wiśnie umyć, wydrylować. Przełożyć do słoików (ok. 0,3l) zapełniając je w 2/3 objętości. Do każdego wsypać 3-4 łyżki cukru i zalać przegotowaną wodą. Słoiki zakręcić, wstawić do garnka i pasteryzować około 8 minut. Następnie wyjąć słoiki z kompotem i postawić do góry dnem, pozostawić do ostygnięcia.




czwartek, 13 marca 2014

Kapusta z grochem/fasolą

Podczas naszych kulinarnych poszukiwań z kapustą z grochem spotkałyśmy się dwukrotnie. Potrawa ta jest nadal popularna i gotowana w niektórych miejscach. Jednak dla nas ciekawą wariacją na temat tego dania okazała się opcja zamiany grochu na białą fasolę. Takie danie wspomina Pani Helena (ur. 1937) z Adamowizny: "Moja mama często przygotowywała kapustę z fasolą. Oddzielnie gotowała kiszoną kapustę i fasolę, a później łączyła je w dużym garnku. Najbardziej lubiłam taką odsmażoną na patelni." Warto dodać, że kiszenie kapusty czy ogórków było dość powszechne - prawie każda gospodyni dysponowała swoimi przetworami.

Poniżej przedstawiamy podstawowy przepis na groch z kapustą - ale można swobodnie zastąpić groch fasolą.



SKŁADNIKI:
1kg kiszonej kapusty
1kg suszonego grochu (połówki)
2 cebule
2 łyżki oleju
liście laurowe, ziele angielskie
sól, pieprz, (ew. cukier)

Groch wypłukać, zalać wodą 2-3 cm ponad poziom grochu i odstawić do namoczenia najlepiej na całą noc. Po tym czasie odcedzić, zalać wrzątkiem i gotować do miękkości(ok 30-45 min). Często mieszać, ponieważ groch lubi się przypalać.
Kapustę odcisnąć, pokroić, włożyć do garnka i zalać wrzącą wodą trochę ponad poziom kapusty. Jeśli jest zbyt kwaśna trzeba wcześniej ją wypłukać, albo podczas gotowania odlać wodę i uzupełnić wrzątkiem. Do kapusty dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i gotujemy do miękkości - około 30min.
Cebule kroimy i podsmażany na oleju na patelni. Gdy wszystkie składniki są miękkie przekładamy je do wspólnego garnka i gotujemy jeszcze przez kilka minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem (ew. cukrem).
Gdy groch z kapustą wystygną można je odgrzać przed podaniem na patelni.

środa, 5 marca 2014

Ciasto drożdżowe

Mąka stanowiła podstawowy składnik przygotowywanych posiłków. Jak wspomina Pani Halina (ur.1933) była to głównie “mąka żytnia, pytlowa”, jedynie na ciasto kupowało się mąkę jasną, pszenną. Nabywało się ją w jednym z okolicznych młynów, które wg naszej rozmówczyni znajdowały się w Kuklówce, Makówce, Marunie, Ogidelu i Jaktorowie. Według naszej rozmówczyni młyn w Kuklówce “spalili Niemcy w 1941 lub 1943”. “Zboże mieliło się we młynie z ubytkiem, za tę usługę trzeba było zapłacić” - opowiada Pani Halina. W trakcie procesu mielenia ziarna, następowały pewne straty wagowe, więc gospodarz otrzymywał  mniej mąki niż ważyło ziarno.
Ciasto drożdżowe, przygotowane z  białej mąki, pieczone było zwykle na specjalne okazje, a najczęściej w dużym piecu chlebowym przy wypieku pieczywa. Było to ciasto chude, bez bakalii, stanowiło jednak wyjątkowy przysmak. Jak wspomina Pani Grażyna (ur.1953), której rodzina od pokoleń żyła w miejscowości Budy-Grzybek, istniała ciekawa odmiana tego ciasta, zwana sernikiem. Na upieczone i ostudzone ciasto drożdżowe smarowano masę z sera, cukru i cynamonu, co stanowiło ów sernik :)


CIASTO DROŻDŻOWE
SKŁADNIKI:
25g świeżych drożdży
250ml letniej wody/mleka
75-100g roztop. masła
60g cukru 
0,5 łyżeczki soli
400g mąki pszennej

Z drożdży, mleka i odrobiny cukru robimy rozczyn. Zostawiamy w ciepłym miejscu na 5-8 min. aż na powierzchni płynu pojawi się piana. Dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto. Formujemy je w kulę, wkładamy do wysmarowanej tłuszczem miski i zostawiamy w ciepłym miejscu do podwojenia objętości. Następnie uderzamy pięścią w ciasto aby uwolnić nagromadzone powietrze, delikatnie wyrabiamy i wkładamy do formy. Zostawiamy do wyrośnięcia. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 30 min.

Smakuje jeszcze lepiej ze szklanką mleka :)