Placki ziemniaczane podawano zarówno na obiad, jak i podwieczorek czy kolację. Pani Halina (ur. 1933 r.) ze wsi Budy Grzybek wspomina, że robiono je z tartych surowych ziemniaków lub z wcześniej ugotowanych (bądź pozostałości po innym posiłku). Placki takie smażono albo bezpośrednio na blasze kuchni, albo na patelni na oleju co wspomina Pani Irena (ur.1933 r.) w Czarnym Lesie. Zarówno Pani Irena jak i Halina podają, że placki ziemniaczane były serwowane z gęstym, zimnym zsiadłym mlekiem lub ze śmietaną.
Pamiętać należy, że ziemniaki były wykorzystywane także w “chemii” domowej,
niekiedy na skalę nieomal przemysłową. Udało nam się dotrzeć do archiwalnych
zdjęć wnętrza krochmalni w “Dobrach Szucha” jak głosi napis na rewersie
fotografii. Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Wnuczki Pani Stanisławy (ur.1910
r.), gospodyni Mateusza Chełmońskiego - zwyczaje kulinarne w gospodarstwie i
kuchni rządzonej przez Panią Stanisławę opiszemy już niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz